Czy pianka PUR oddycha - paroprzepuszczalność pianki.

Popularność pianki poliuretanowej do ocieplania poddaszy stale rośnie i pojawiają pytania czy pianka oddycha, a raczej czy dach oddycha pod pianką PUR. Zapewne należy sprecyzować bardziej to pytanie, gdyż jak jest ono zbyt ogólne to mogą padać różne, sprzeczne ze sobą odpowiedzi.

Prawdopodobnie w 95% przypadków w Polsce, poddasza użytkowe ocieplanie są wyłącznie pianką poliuretanową otwarto-komórkową. Jest to pianka miękka, którą można nakładać zarówno na membrany dachowe jak i w przypadku deskowania. Pianka taka ma trochę grosze właściwości izolacyjne w porównaniu do pianki zamknięto-komórkowej, ale posiada jedną bardzo ważną cechę, która akurat na poddaszu jest bardzo ważna - chodzi o wyciszanie dachu.

Jak powszechnie wiadomo materiał miękki jest w stanie wyciszać dobrze, a materiał twardy nie pochłania tak dobrze fali akustycznej. Dokładnie tak do tego trzeba podchodzić, bo dźwięk to nic innego jak fala, drgania o konkretnej częstotliwości, które docierają do ucha człowieka. Głównie z tego powodu ocieplanie poddaszy pianką otwarto-komórkową jest w Polsce tak popularne.

Kolejną sprawą jest paroprzepuszczalność pianki PUR, o której także pisaliśmy już w tym artykule. Warto do niego wrócić. W dużej części nowych domów cały czas stosowana jest wentylacja grawitacyjna. Tam gdzie jest rekuperacja nie ma praktycznie potrzeby rozmyślać nad sprawą potencjalnej wilgoci. Wielu inwestorów cały czas jednak obawia się wilgoci w warstwie ocieplenia. Trudno się temu dziwić, gdyż jak wiadomo, tradycyjne metody izolacji nie zawsze sprawdzały się w tych warunkach. Przy zawilgoceniu materiału izolacyjnego musimy się liczyć z osłabieniem izolacji, a w przypadku niektórych może dojść do trwałego uszkodzenia. Jednak warto wiedzieć również to, że w prawidłowo funkcjonującym budynku poddasze i ściany odpowiadają za odprowadzenie wilgoci z wnętrza jedynie w zakresie 1 - 3 procent całości wilgotnego powietrza. Dodatkowo również trzeba brać pod uwagę, że kierunek dyfuzji pary wodnej jest różny, w różnych porach roku, a nawet w różnych porach dnia.

Pianka poliuretanowa przepuszcza parę wodną. Nie ma więc obaw co do tego, że wilgoć, która jakimś sposobem (pomimo folii paroszczelnej i płyty G-K, które łącznie stanowią bardzo duży opór dyfuzyjny) znalazłaby się w warstwie izolacji nie zostanie odprowadzona. Jeżeli więc o to dokładnie nam chodzi to trzeba powiedzieć, że pianka PUR oddycha, dach pod nią jest absolutnie bezpieczny. Zdarza się czasem, że w domach pasywnych czy energooszczędnych stosuje się miks pianek PUR, łącząc pianki zamknięto-komórkowe z piankami otwarto-komórkowymi. W tym przypadku pianka zamnięto-komókowa stanowi większą barierę dla pary wodnej. Jednak sama obecność pary wodnej nie jest zjawiskiem niepokojącym, to naturalny stan, ale o punkcie rosy i kierunkach dyfuzji będziemy mieli jeszcze okazję napisać w innym artykule.