Nie kradnij - rzecz o cenie za m2 i mierzeniu poddaszy

Jak to mówią: "okazja czyni złodzieja". Jest w tym wiele prawdy chociaż pewien kręgosłup moralny jest rzeczą pożądaną w relacjach międzyludzkich - moim zdaniem również w prowadzeniu biznesu, tam gdzie mamy do czynienia z drugim człowiekiem i jego pieniędzmi. Mam świadomość, że każdy przedsiębiorca dąży do zysku. Po to pracujemy, podejmujemy działania, ryzyko, zatrudniamy ludzi. Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że wprowadzanie w błąd klienta jest rzeczą absolutnie naganną.

Dlaczego napisałem, że "okazja czyni złodzieja". Otóż pogoń za niską ceną czasami przysłania ludziom oczy. Pisałem o tym w artykule o najtańszej piance poliuretanowej. Jeżeli odbieram dziesiąty czy dwudziesty telefon z zapytaniem "po ile liczycie za metr", to mam mieszane uczucia. Ja wiem, że cena jest ważna. Każda zapracowana ciężko złotówka swoje waży i nie można marnotrawić majątku na niepotrzebne rzeczy. Tutaj jednak warto mieć na uwadze to, że niska cena za m2 nie musi być wcale taka niska, gdy obliczymy już cały dach.

Możemy się tutaj posłużyć konkretnym przykładem:
  • Firma X proponuję cenę za izolacje w wysokości 55 zł/m2;
  • Firma Y proponuję cenę za ocieplenie w wysokości 60 zł/m2;
  • Firma X wykonuje pomiary i wychodzi jej 185 m2 powierzchni do ocieplenia;
  • Firma Y dokonuje pomiarów i oblicza, że tego dachu jest 165 m2;
  • Oferta firmy X to cena 10175 zł;
  • Oferta firmy Y, która rzekomo jest droższa to cena 9900 zł.
Takie sytuacje się zdarzają i zawsze warto poprosić o wycenę całościową, nie w przeliczeniu na m2, ale za wykonanie całości prac. Prezentowanie najniższej ceny w ogłoszeniach itp., wcale nie oznacza, że cała usługa zostanie wykonana w atrakcyjnej cenie.

Dodatkowo można także sprawdzić i ustalić pewne standardy w wykonywaniu natrysku pianki. Jak wiadomo, pianka PUR otwarto-komórkowa nie jest materiałem, który układa się równo. Osoby, które znają normy dotyczące pianek wiedzą, że odstępstwo od wymiaru jest rzeczą normalną, która należy w dozwolonym zakresie uwzględnić. Wiem jednak, że czasami zdarza się tak, iż wykonywana jest izolacja na grubość 20 cm przy krokwiach, które mają 18 cm, a po natrysku widać je prawie w całości. Podobnie przy wykonywaniu izolacji na innych grubościach.

Wiem także, że są firmy, które proponują powykonawcze rozliczenie kosztów uzależnione od wskazań licznika w maszynie. Czy to jednak jest dobry sposób skoro Klient zawsze zapłaci więcej niż myślał?

Wracamy jednak do mierzenia poddaszy i do różnic między firmami. Przy dachach prostych, dwuspadowych sprawa jest dość łatwa do przeliczenia. Inaczej dzieje się przy dachach kopertowych. Tutaj najlepszym rozwiązaniem jest posłużenie się kalkulatorami, z których korzystają także firmy dekarskie. Jeżeli odczytamy poprawnie wymiary podstawy poddasza oraz kąt nachylenia dachu to takie poddasze jesteśmy w stanie dość prosto zmierzyć, bez narażania się na błędy w jedną czy w drugą stronę.